Connect with us

Społeczeństwo

Pierwszy efekt śledztwa brd24.pl. Koniec reklam prywatnych firm w pytaniach egzaminacyjnych na prawo jazdy

Opublikowano

-

Ministerstwo Infrastruktury utnie proceder wprowadzania do pytań na prawo jazdy logotypów prywatnych firm. To pierwszy efekt dziennikarskiego śledztwa brd24.pl w sprawie „grupy trzymającej pytania na prawo jazdy”, która latami zarabiała na przygotowywaniu i ocenianiu pytań egzaminacyjnych
Stanowisko do zdawania egzaminów teoretycznych Źródło: word.radom.pl

Po naszym tekście Ministerstwo Infrastruktury zapowiedziało, że żadne pytania prywatnych firm nie będą już trafiać do publicznego systemu egzaminacyjnego na prawo jazdy Źródło: word.radom.pl

Do państwowego systemu egzaminacyjnego nie będą już trafiać pytania przygotowywane przez prywatne podmioty, więc w pytaniach na egzaminie teoretycznym na prawo jazdy w Polsce nie będą już widoczne reklamy firm związanych z branżą szkoleń kierowców. Po publikacji portalu brd24.pl Ministerstwo Infrastruktury zapowiedziało nowelizację prawa i ucięcie tego procederu.

Ta sprawa ma związek z szerszą aferą związaną z „grupą trzymającą pytania na prawo jazdy” – czyli utajnioną przed społeczeństwem komisją w Ministerstwie Infrastruktury, która od lat trzyma rękę na pytaniach egzaminacyjnych. Jej członkowie, wśród których są wysoko postawieni urzędnicy resortu, latami zarabiają na tworzeniu i recenzowaniu pytań trafiających potem na państwowy egzamin.
W portalu brd24.pl ujawniliśmy istnienie tej komisji. Ujawniliśmy też już, że przez ostatnich 5 lat na wynagrodzenia dla jej członków popłynęło ponad 730 tys. zł. Pełen mechanizm powstania i działania tej grupy oraz osoby w niej zarabiające upublicznimy w najbliższy poniedziałek.

Jak urzędnicy wrzucili sobie reklamy do państwowego systemu

W ubiegłym tygodniu w ramach naszego dziennikarskiego śledztwa ujawniliśmy, że w pytaniach opracowywanych przez tajemniczą komisję w Ministerstwie Infrastruktury publikowano logotypy prywatnych podmiotów. Część nich zawiązana była z branżą szkolenia kierowców. W tej sprawie kilka razy interweniował u ministra Andrzeja Adamczyka marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik.

W ostatnim piśmie – wysłanym już w tym roku – marszałek Struzik pisał do ministra: „W mojej ocenie wątpliwość budzi również umieszczanie na pytaniach zatwierdzonych przez Pana Ministra logo podmiotów zewnętrznych lub osób prywatnych (także związanych ze szkoleniem kandydatów na kierowców), które je dostarczają. Umieszczanie logo takich podmiotów może podważać bezstronność instytucji egzaminu państwowego oraz sprawiać wrażenie prowadzenia działań reklamowych lub promocyjnych przez wojewódzkie ośrodki ruchu drogowego podczas egzaminu. W konsekwencji powyższa sytuacja sugerować może osobom egzaminowanym powiązania ośrodków egzaminacyjnych z podmiotami prywatnymi, a tym samym poddawać pod wątpliwość uczciwość i rzetelność samego egzaminu”.

Pytaliśmy resort infrastruktury o to, kto dopuścił do tego, że zdając państwowy egzamin na prawo jazdy Polacy oglądali reklamy prywatnych firm. Z odpowiedzi ministerstwa wynika, że zdecydowali sobie o tym urzędnicy z kierownictwa Departamentu Transportu Drogowego.

„W trakcie przygotowywania nowej bazy pytań stosowanych na państwowym egzaminie na prawo jazdy w 2014 i 2015 r. ówczesne kierownictwo Departamentu Transportu Drogowego oraz kierownictwo resortu podjęło decyzję, że wszystkie podmioty przekazujące pytania do bazy pytań egzaminacyjnych mogą umieścić na filmach i zdjęciach swoje logo (…)”  – przekazał nam rzecznik prasowy Ministerstwa Infrastruktury Szymon Huptyś.

Według ministerstwa „logotyp ma walor informacyjny dla autorów tych pytań oraz osób korzystających z pytań i jest wynikiem poszanowania przez MI przysługujących tym osobom praw autorskich do ich dzieła”.

Koniec z wciskaniem prywatnych pytań

Jednak po naszych pytaniach i publikacjach Ministerstwo Infrastruktury zapowiedziało jednocześnie, że takie reklamy już na egzaminach na prawo jazdy nie będą się pokazywać. Nowelizacja prawa zabroni włączać pytania prywatnych firm do państwowego systemu.

„Nie będzie już możliwości uwzględniania w bazie pytań przygotowanych przez podmioty zewnętrzne. Jedynie Komisja będzie uprawniona do opracowywania nowych pytań. W nowych pytaniach nie będzie zatem logotypów” – poinformował Szymon Huptyś.

Naszym zdaniem to sprawy nie kończy. Wszystkie reklamy prywatnych firm także na pytaniach układanych we wcześniejszych latach powinny zniknąć z systemu egzaminacyjnego w Polsce. Chyba, że ktoś w ministerstwie zawierał z tymi firmami umowy gwarantujące nie tylko wynagrodzenie za ułożenie pytań, ale też dodatek w postaci reklamowania firmy w publicznym systemie. Do tej sprawy będziemy więc jeszcze wracać.

Łukasz Zboralski