Connect with us

Społeczeństwo

Wypadną trupy z szaf ministerstw. NIK zaczyna liczne kontrole dotyczące BRD

Opublikowano

-

Najwyższa Izba Kontroli w tym roku opublikuje wyniki kontroli dotyczących bezpieczeństwa na drogach i rozpocznie wiele innych kontroli w tej dziedzinie – dowiedział się brd24.pl

Szkielety Fot. CC0

Już przed rozpoczęciem kontroli wiadomo, jakie nieprawidłowości w dbaniu o BRD w Polsce znajdą kontrolerzy NIK Fot. CC0

W ubiegłym roku NIK obnażył już całkowitą degrengoladę automatycznego systemu dyscyplinowania kierowców na drogach zarządzanego przez CANARD w GITD. Wyszło na jaw, że system nie działa właściwie. Nie nałożono na kierowców kar idących w setki milionów złotych, tym samym nie zdyscyplinowano ich do właściwej jazdy. Powód? Braki kadrowe w CANARD. Jednak – jak wytknęli kontrolerzy – zatrudnienie ludzi, którzy zebrali by przepadające mandaty, byłoby ułamkiem kwot, które ominęłu budżet państwa.

W tym roku NIK opublikuje wyniki innej kontroli dotyczącej poprawy bezpieczeństwa oraz rozpocznie wiele kolejnych sprawdzianów tego, jak państwo radzi sobie w sprawach BRD.

Pierwszą rzeczą, o której się dowiemy już w drugim kwartale tego roku – a więc planowo do czerwca – będzie to, jak w rzeczywistości realizowano program „Likwidacji miejsc niebezpiecznych na drogach”. Prowadząc tę kontrolę od ubiegłego roku NIK próbował dowiedzieć się, czy działania podejmowane w ramach tego programu rzeczywiście przyniosły zmniejszenie liczby wypadków, ofiar i rannych.

Fundusz Dróg Samorządowych – zrobiło się bezpieczniej?

W tym roku Najwyższa Izba Kontroli rozpocznie kilka innych audytów. Po pierwsze, przyjrzy się temu, jak zadziałał w praktyce Fundusz Dróg Samorządowych.
Kontrola ustali, czy organy administracji prawidłowo wykonywały zadania wynikające z tej ustawy osiągając nie tylko poprawę stanu lokalnej sieci drogowe, ale też m.in. bezpieczeństwa ruchu drogowego. Warto zauważyć, że w tej sprawie – wpisania elementów poprawy BRD we wnioskach o dofinansowanie – trupy z szafy już wypadały. Media lokalne informowały o powstawaniu np. oświetlonych przejść dla pieszych w środku lasu, gdzie ludzie nie chodzą. Bo w ten sposób samorządowcy dodawali sobie punktów „kryterium BRD” zapewniając finansowanie inwestycji drogowych.

Jak eliminujemy pijanych z dróg?

Druga ważna kontrola, która zacząć się ma w III lub IV kwartale tego roku dotyczyć będzie tego, czy w Polsce skutecznie eliminuje się z dróg kierowców jeżdżących pod wpływem alkoholu, pod wpływem środków psychoaktywnych i czy te działania poprawiają BRD.
Z przekonaniem graniczącym z pewnością można znów stwierdzić, że i w tej sprawie wypadnie wiele trupów z ministerialnych szaf. W Polsce do dziś nie istnieje bowiem sprawny system pozwalający organizować leczenie dla takich ludzi – wielu z nich boryka się z chorobą alkoholową i mimo odebrania uprawnień i tak siada za kierownicę, czego dowodem jest mnóstwo opisów interwencji w kronikach policji. W Polsce nie potrafiono sobie do tej pory z tym problemem poradzić, choć w wielu krajach Europy np. zatrzymuje się takim osobom auto na czas odbywania przez nie kary pozbawienia uprawnień [czytaj o tym więcej].

Z pewnością kontrolerzy NIK dostrzegą to, o czym piszemy od dawna – wadliwe dobranie policyjnych kontroli trzeźwości jako „trzeźwe poranki”. Bowiem z danych samej Komendy Głównej Policji wynika, że największe zagrożenie bezpieczeństwa drogowego ze strony pijanych kierowców to godziny wieczorne i nocne oraz weekendy. Tymczasem masowe kontrole trzeźwości od lat prowadzone są w poranki w dni robocze.
Wadliwy dobór czasu takich kontroli w oficjalnym piśmie potwierdził w 2017 r. ówczesny wiceszef MSWiA Jarosław Zieliński [czytaj o tym więcej].

W dodatku do dziś nikt nie sprawdził, w jaki sposób realizowany jest obowiązek instalowania alcolocków w samochodach osób przyłapanych na jeździe w stanie nietrzeźwości. To narzędzie skutecznie sprawdziło się w innych krajach. W Polsce tajemnicą Poliszynela jest fakt, że już przy montażu tych blokad ludzie dopłacają za ich ukryte „obejścia”.

Przedstawienie wyników tej kontroli NIK planuje na II kwartał 2021 r.

Czy w ogóle polskie instytucje dbają o poprawę BRD?

Departament porządku i bezpieczeństwa wewnętrznego NIK zajmie się z kolei już w tym roku badaniem, czy działania podejmowane przez podmioty w kraju zapewniają bezpieczeństwo ruchu drogowego.

W tym przypadku trupów w szafach może być wiele. Począwszy od policji, która powinna posiadać plany akcji związane konkretnie z wynikami BRD, po działania finansowane np. z Funduszu Sprawiedliwości – takie jak wydanie przez fundację ok. 20 mln zł na rozdawanie dzieciom w szkołach kamizelek odblaskowych.

Wyniki tej kontroli znane maja być na początku 2021 r.

Jak w Kujawsko-Pomorskiem dba się o pieszych na przejściach?

NIK sprawdzi też kilka rzeczy poprzez regionalne delegatury. W przypadku BRD istotna będzie zapewne zaplanowana kontrola „Działania na rzecz poprawy bezpieczeństwa na przejściach dla pieszych w województwie kujawsko-pomorskim”, która rozpocznie się w II lub III kwartale tego roku, a zakończy wynikami w II kwartale 2021 r.
W tej kontroli inspektorzy będą chcieli dowiedzieć się, „Czy organy odpowiedzialne za zapewnienie bezpieczeństwa na przejściach dla pieszych podejmowały skuteczne działania w celu poprawy bezpieczeństwa w tych miejscach?”.

Jak samorządowcy dbają o stan dróg?

Pod koniec tego roku NIK sprawdzi też, czy w województwie świętokrzyskim jest zapewniony właściwy stan techniczny dróg samorządowych. Inspektorzy chcą sprawdzić, czy zarządcy dróg samorządowych skutecznie i prawidłowo działają, by poprawić bezpieczeństwo użytkowników dróg, za które odpowiadają.

Od tego roku zacznie się też sprawdzanie, czy zarządcy dróg w województwie łódzkim właściwie utrzymywali obiekty mostowe i przepusty drogowe zapewniając bezpieczeństwo ich użytkowania.

Z kolei delegatura NIK w Szczecinie zbada, czy „Czy organy administracji publicznej skutecznieeliminują ruch pojazdów przeciążonych na obszarach zurbanizowanych?”.

Łukasz Zboralski