Connect with us

Infrastruktura

Ministerstwo wprowadza nowe przejścia dla pieszych w Polsce. I nie zaplanowało żadnej kampanii

Opublikowano

-

Od września nowe prawo pozwoli tworzyć zarządcom dróg nowy rodzaj miejsc do przekraczania jezdni przez pieszych – przejścia sugerowane. Ministerstwo Infrastruktury chce, by wyparły część dotychczasowych przejść dla pieszych. Jednak nie zaplanowało żadnej kampanii informacyjnej. A praktycy, którzy w Polsce takie przejścia już tworzyli, wskazują, że piesi i kierowcy niewiele wiedzą o takiej organizacji ruchu
Niemcy - przejście dla pieszych typu Fussganger bez sygnalizacji świetlnej, z azylem. Fot. Wiesław Migdałek

Przejście sugerowane – tak wyglądają w Niemczech. Na nich piesi nie mają ochrony prawnej, muszą sami wybrać moment, gdy bezpiecznie przekroczą jezdnię Fot. Wiesław Migdałek

Nie zawsze trzeba budować „zebrę” – czyli przejście dla pieszych, oznakowane znakiem pionowym i oznakowaniem poziomym. Czasem wystarczy infrastruktura, która kieruje potok pieszych w miejsce, gdzie łatwo im przekroczyć jezdnię – nie muszą tam mieć pierwszeństwa przed pojazdami (a czasem i tak już mają np. w strefach zamieszkania).

Część polskich miast od dawna eksperymentowała z taką infrastrukturą. I wskazywała, że barierą w jej rozwoju jest brak przepisów. To się zmieni od września. Ministerstwo Infrastruktury po latach wprowadziło do prawa pojęcie „przejścia sugerowanego” i wydało wytyczne dla inżynierów – jak je projektować.

Przejście ale nie przejście – bez pierwszeństwa

Zgodnie z definicją w Prawie o ruchu drogowym przejście sugerowane to „nieoznakowane, dostosowane technicznie miejsce umożliwiające przekraczanie jezdni, drogi dla rowerów lub torowiska przez pieszych, niebędące przejściem dla pieszych”.

Mówiąc krótko: na przejściu sugerowanym pieszy nie ma pierwszeństwa przed pojazdami. Tam przekracza jezdnię tak samo, jak w innym miejscu – musi ustąpić kierowcom.

Będzie to tylko pewna podpowiedź za pomocą infrastruktury – gdzie wygodnie przekroczyć jezdnię. Bo też zasady wyznaczania przejść sugerowanych mają sprawić, iż będą to bezpieczniejsze miejsca na jezdni niż losowo wybrane przez pieszego. W wytycznych dla projektantów resort zaznaczył, że „należy je stosować po dokładnej analizie uwarunkowań lokalnych”. Zaznaczono też m.in., że musi być tam wolne od przeszkód pole widoczności, a na drogach pozamiejskich można takie umieścić tylko na odcinkach dróg z prędkością dopuszczalną do 70 km/h i z obowiązkiem ostrzeżenia kierowców znakiem A-30 z tabliczką „PIESI”.

Przy okazji – w ten sposób rozwiązany zostanie odwieczny problem „przejść dla pieszych” przez drogi dla rowerów. Ministerstwo zaleca, by tam właśnie głównie były przejścia sugerowane. Obecnie większość tego rodzaju przepraw przez drogi dla rowerów nie posiada oznakowania pionowego, a więc i tak w myśl prawa nie jest oznakowanym przejściem dla pieszych.

Skąd kierowca i pieszy dowie się, jak się zachować?

Taka nowość na polskich drogach może sprawić trochę kłopotów. Wskazywali to praktycy z Gdańska, którzy na miejskich ulicach od dawna już stosowali taką infrastrukturę (Sugerowane przejścia dla pieszych – stan wiedzy i aspekty praktyczne; „Transport miejski i regionalny 2021”, Gdański Zarząd Dróg i Zieleni). Zdaniem ekspertów ludzie – nie posiadający wiedzy na temat przejść sugerowanych – po wykonaniu takiej infrastruktury natychmiast chcą tam oznakowania, które uczyni z tego „przejście dla pieszych”. Argumenty? „Brak poczucia bezpieczeństwa”; „obawy o dzieci i osoby starsze korzystające z sugerowanego przejścia”.

A to nie wszystkie obawy. Pracownicy GZDiZ piszą też: „Kolejną barierą w stosowaniu sugerowanych przejść dla pieszych z poziomu środowiska mogą być obawy o brak znajomości obowiązujących przepisów dotyczących ruchu drogowego i stwarzanie zagrożenia na takich sugerowanych przejściach przez kierowców i pieszych. Jak się okazuje wiedza użytkowników dróg jest niewystarczająca. Niejednokrotnie kierowcy nie wiedzą, czym jest strefa ograniczonej prędkości i nie znają przepisów dotyczących ruchu pieszego. Znajomość przez kierowców i pieszych przepisów dotyczących ruchu pieszego często kończy się na oznakowanych przejściach dla pieszych„.

Tymczasem – mimo wprowadzenia od września nowego typu przejść dla pieszych w Polsce (i planowania takich przejść na masową skalę) – resort infrastruktury nie zaplanował żadnej kampanii informacyjnej skierowanej do kierowców i pieszych. Gdy pytaliśmy o to podczas spotkania w Ministerstwie Infrastruktury, wiceminister Rafał Weber odpowiedział wymijająco – że kampanie informacyjne kierowane są do tych, którzy stwarzają największe zagrożenie na drogach.

luz