Connect with us

Społeczeństwo

Prokuratura nadal nie ustaliła, czy Korwin-Mikke ma prawo jazdy. Mija 7 miesiąc od kolizji

Opublikowano

-

Po kolejnym miesiącu prowadzenie śledztwa w sprawie kolizji, do której w Otwocku doprowadził Janusz Korwin-Mikke sprawdziliśmy, czy prokuratorzy ustalili już, czy polityk miał uprawnienia do kierowania. Niestety, pracują siódmy miesiąc i nadal nie wiedzą
Janusz Korwin-Mikke. Fot. Adrian Grycuk. CC BY-SA 3.0

Janusz Korwin-Mikke. Fot. Adrian Grycuk. CC BY-SA 3.0

22 grudnia 2020 r. Janusz Korwin-Mikke wjechał swoim osobowym samochodem w ciężarówkę w Otwocku. Sprawę zakwalifikowano jako kolizję, bo nie było poszkodowanych. Jednak radio RMF FM ujawniło, że polityk w 2007 r. stracił prawo jazdy za przekroczenie limitu punktów karnych. Urzędnicy Starostwa Powiatowego w Otwocku twierdzą, że od tego czasu polityk nie dostarczył dokumentów potwierdzających zdanie egzaminu na prawo jazdy.

Prokuratura Rejonowa z Otwocka wszczęła wówczas śledztwo z art. 180a Kodeksu Karnego – chodzi więc o przestępstwo polegające na prowadzeniu pojazdów na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub w strefie ruchu pomimo wydanej decyzji właściwego organu o cofnięciu uprawnień do kierowania pojazdami. Grozi za to grzywna a nawet kara pozbawienia wolności do lat 2. W dodatku sąd musi wówczas orzec zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na minimalnie rok, a maksymalnie 15 lat.

Sprawdziliśmy po kwartale, czy prokuratorzy coś ustalili. W marcu nie wiedzieli jeszcze, czy poseł miał uprawnienia do kierowania pojazdami. W maju mijało pół roku od kolizji – i znów sprawdziliśmy, jak idzie śledztwo. Szło mizernie. Prokuratorzy nadal nie umieli się dowiedzieć, czy Korwin-Mikke miał prawo prowadzić samochód.

Wówczas śledztwo z Otwocka przejęli prokuratorzy ze stolicy – z Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga. Sprawdziliśmy, czy stołeczni prokuratorzy zdołali rozwikłać sprawę. Niestety, po miesiącu wytężonej pracy – a w sumie już po siedmiu miesiącach – polski wymiar ścigania wciąż nie wie, czy kierowca, który doprowadził do kolizji, miał uprawnienia do kierowania pojazdami…

„W odpowiedzi na Pana pismo z dnia 30.06.2021r. dot. postępowania PO I Ds. 41.2021 uprzejmie informuję, że postępowanie jest w toku i prowadzone jest >>w sprawie<<” – odpisała na nasze pytania Katarzyna Skrzeczkowska, rzecznik prasowy Rzecznik Prasowy Prokuratury Okręgowej Warszawa – Praga w Warszawie.

Łukasz Zboralski