Connect with us

Społeczeństwo

Korwin-Mikke jeździł mimo cofniętych uprawnień. Prokuratura nagle przestała mrozić śledztwo

Opublikowano

-

Przez trzy lata prokuratorzy rzekomo nie mogli ustalić, czy powodując kolizję w Otwocku polityk Janusz Korwin-Mikke miał uprawnienia do kierowania pojazdami. Po zmianie władzy nagle śledczym to się udało. Polityk jest podejrzany, przyznał się do winy. Jednak próbuje jeszcze uniknąć skazania. Czy prokurator znów pójdzie mu na rękę?
Janusz Korwin-Mikke. Fot. Adrian Grycuk. CC BY-SA 3.0

Janusz Korwin-Mikke. Fot. Adrian Grycuk. CC BY-SA 3.0

Ta sprawa to jedna z ciemnych plam na sumieniu organów ścigania. Pod koniec 2020 r. ówczesny polityk Konfederacji w Otwocku prowadził samochód osobowy i spowodował kolizję wjeżdżając w ciężarówkę. Okazało się, że policja miała kłopot z ustaleniem, czy w ogóle ma uprawnienia do kierowania pojazdami.

Dziennikarze RMF FM byli szybsi od policjantów – ustalili, że Janusz Korwin-Mikke nie ma uprawnień do prowadzenia pojazdów od 13 lat. W 2007 r. stracił prawo jazdy za przekroczenie dopuszczalnego limitu punktów karnych. Według urzędników Starostwa Powiatowego w Otwocku Korwin-Mikke od tego czasu nie dostarczył dokumentów potwierdzających zdanie egzaminu na prawo jazdy.

„Jeżdżę tak już 10 lat, policja to honoruje”

Polityk na Twitterze pokazał wówczas odpis postanowienia Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi Południe z 2010 r., które wydane zostało po jego zażaleniu na wcześniejszą decyzję sądu z 2009 r. dotyczącą „zatrzymania prawo jazdy”. W tej decyzji sąd nakazywał mu prawo jazdy zwrócić.

 

Polityk napisał też:  „Jest to dość typowy spór kompetencyjny miedzy władzą sądowniczą, a administracyjną. Jeżdżę tak już 10 lat zatrzymywany byłem wiele razy, policja to honoruje – nie rozumiem, o co chodzi…”.

Korwin podejrzany. Czy znów się wywinie?

W portalu brd24.pl wielokrotnie wracaliśmy do tej sprawy pytając prokuraturę, czy ustaliła już, czy Janusz Korwin-Mikke popełnił przestępstwo prowadzenia pojazdu mechanicznego mimo cofniętych uprawnień. Śledczy wciąż twierdzili, że trwa ustalanie, czy miał uprawnienia. Potem sprawę przenoszono między prokuratorami.

W 2021 r. prokurator występował o zniesienie immunitetu Korwina-Mikke, ale nic nie wskórał. Teraz prokuratura wróciła do sprawy, bo polityk nie uzyskał mandatu w ostatnich wyborach i immunitet już go nie chroni.  Janusz Korwin-Mikke jest teraz podejrzany o „prowadzenie pojazdu po cofnięciu uprawnień”. – Podejrzany przyznał się do winy. Złożył wniosek o warunkowe umorzenie postępowania – powiedział TVN Warszawa prokurator Remigiusz Krynke z Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.

Jeśli prokurator zgodzi się na warunkowe umorzenie postępowania i karę dla polityka – który w tej sprawie wcześniej kłamał i wyraźnie nie miał ochoty przyznać się do winy – będzie to duża ulga dla Janusza Korwina-Mikke. Bowiem spraw nie trafi wówczas do sądu i nie zostanie skazany za przestępstwo. Będzie dalej mógł startować w wyborach.

luz